Nie jestem poetą, to pewne. Ale powiem Ci, że moja znajomość z żoną zaczęła się od wiersza, który specjalnie dla niej napisałem. Postanowiłem go tutaj opublikować z myślą o tym, że w przyszłości zdarzy mi się napisać jeszcze nie jeden wiersz.
No i zdarzyło się, chociażby z okazji urodzin chrześnicy czy też przy odejściu z pracy. Nigdy jednak wiersze te nie były opublikowane.
Kiedyś to zmienię. Kiedyś zacznę więcej wierszować i zapełnię tę kategorię ciekawymi wierszykami, który mógłby się pochwalić nie jeden pięciolatek!
Wielkanocny czując klimat wiersz dziś chciałem tu napisać Lecz pomysłów mi brakuje, w szkole dostałbym dziś dwóję Powiem zatem prosto z mostu, mój Ty drogi czytelniku, Że Ci życzę całkiem dobrze: byś radości miał bez liku, Aby jajka smakowały i byś zdrowy był jak ryba. Najważniejsze jednak sprawa, wiemy o tym dobrze chyba, Ciesz rodziną
Miałem napisać dziś o czymś innym, ale niestety tak mi się życie układa, że nie mam czasu na rozwinięcie planowanego tematu. Postanowiłem więc podzielić się dziś z Tobą moim największym osiągnięciem w zakresie wierszopisarstwa… To były pierwsze imieniny Katarzyny, wtedy mojej dziewczyny, a dziś mojej żony. Nie chciałem dawać jej czegoś, co jest oklepane i co
