Zminimalizuj opłaty za wakacje!

Decydujesz się wziąć ze sobą na wakacje kartę płatniczą, która służy do rozliczania w złotówkach? Jeżeli tak to musisz być świadom, że może Cię to kosztować blisko 10% wszystkich Twoich wydatków. Wydasz 3 tysiące, pożegnaj się z 300 złotymi, które znikną gdzieś w czeluściach. W tym wpisie poznasz prawdę dotycząca tego w jaki sposób pozbyć się problemu związanego z opłatami, które nie są Ci do niczego potrzebne.

Ogólnie musisz wiedzieć, iż ten rok do najlepszych nie należy, ponieważ banki zdecydowały się w sposób znaczący podwyższyć opłaty za prowizję związaną z płaceniem kartą za granicą. Jest to tez związane z dokonywaniem zakupów przy pomocy karty w sklepie internetowym, który jest ulokowany za granicami Polski, pod warunkiem oczywiście, że płaci się kartą, która jest podpięta do rachunku w złotówkach.

Zapewne już duża część klientów mBanku dobrze o tym wie, gdyż za przewalutowanie transakcji bezgotówkowej muszą zapłacić prawie 6%. Podobnie niedługo będą mieli klienci Citibanku. Jeśli zaś zdecydujecie się na wyciągnąć pieniądze za granicą, to wtedy bank podejmie decyzję o tym, aby policzyć Wam kolejne procenty, a w mBanku będzie to 3%, więc w sumie macie 9%. Najgorsze jest jednak to, że klienci mBanku i tak nie mają co narzekać, ponieważ są takie banki, u których łączne opłaty wynoszą nawet więcej niżeli 10%.

Musicie sobie zdawać sprawę z tego, że zbyt częste dokonywanie płatności przy pomocy karty rozliczeniowej PLN poza Polską jest naprawdę bardzo kosztowne. Kiedy macie do czynienia z krótkimi wyjazdami to można to jeszcze zrozumieć, gdyż jest to kwestia wygody, jednak przy dłuższych to nie ma to większego sensu i znacznie lepiej jest podjąć decyzję o tym, aby użyć do tego celu karty walutowej, którą możecie podpiąć do walutowego konta, czy to w banku czy w kantorze internetowym.

W jaki sposób rozlicza się transakcję zagraniczne?

W zasadzie można powiedzieć, iż jeżeli chodzi o zagraniczne transakcje to istnieje możliwość, ze będziecie borykali się tutaj z kilkoma opłatami, czyli:

  • Prowizja za przewalutowanie – jest ona związana z transakcjami gotówkowymi oraz bezgotówkowymi.
  • Prowizja za wypłacanie pieniędzy z bankomatu

Dodatkowy koszt, który jest wynikiem kursu walutowego w banku – W większości przypadków jest to niezwykle duży koszty dodatkowe, a to z tego względu, że banki decydują się na stosowanie w swych tabelach kursów walut, które posiadają niezwykle szerokie spready, czyli można powiedzieć, iż różnicę pomiędzy kursami kupna, a kupna sprzedaży. Efektem tego wszystkiego jest fakt, iż w banku można kupić walutę w większości przypadków znacznie drożej niżeli w zwykłych kantorach, nie mówiąc już o kantorach internetowych.

W zasadzie można by było się pokusić o stwierdzenie, iż na wszystkich transakcjach zagranicznych banki są w stanie zarabiać na kilka sposób. Przez pewien czas banki mogły mieć pewną dowolność i w sposób bezkarny decydować się na stosowanie dowolnych widełek cenowych, które dotyczyły kursu walutowego. Kiedy ktoś wyjeżdżał za granicę oraz płacił kartą, chcąc wyregulować płatności, używając do tego chociażby czeskich Koron, albo chorwackich Kunów to miało miejsce podwójne przewalutowanie:

Na samym początku organizacja płatnicza decydowała się na przeliczenie kursu koron czy też kun na walutę, która była walutą rozliczeniową w tym banku, czyli przykładowo Euro, czy Dolar – przeliczenie dokonywane było po kursie zależnym od karty płatniczej.

Następnie bank decydował się na przeliczenie Euro, albo Dolarów na złotówki i to poprzez skorzystanie ze swoich tabel związanych z wymianą walutową i tak naprawdę to w tym miejscu bank zarabiał największe sumy pieniędzy.

Na szczęście sytuacja po części uległy pewnej zmianie na lepsze, a to z tego względu, że Visa zdecydowała się na wprowadzenie bezpośredniego przeliczania płaconych kwot na walutę podstawową do konkretnej karty. Jest to jednoznaczny z tym, iż jeżeli chodzi o karty Visa to polskie banki nie mają możliwości podjęcia naprawdę intratnych różnic w kursach. Cała sytuacja inaczej się prezentuje jeżeli chodzi o karty MasterCard, ponieważ w takich sytuacjach cały czas ma miejsce waluta rozliczeniowa, podczas przeliczania, której na złotówki banki ciągle są w stanie zarobić naprawdę ciekawe pieniądze, a ponadto to bank wyznacza walutę, którą uzna za stosowaną do rozliczania się z nim.

Trzeba być tez świadomym tego, iż banki nie zawsze decydują się na takie rozwiązanie, aby stosować różnego rodzaju zasady dla konkretnych kart. Są takie banki, które mają taką politykę, jak chociażby mBank, jednak są też takie, które podejmują decyzję, aby wyższe opłaty wprowadzić dla każdego klienta jak np. Citibank. W taki sposób banki starają się jakoś zrekompensować sobie zyski, które biorą się z tegoż, że względu, iż zmniejszone zostały one w Polsce. Wzięło się to z tego, że na podstawie wielu ustaw w sposób systematyczny została obniżona stawka opłaty interchange, a była to prowizja, którą pobierano przez banki od sklepów, które to były gotowe przyjąć od klientów płatności przy pomocy karty. W poprzednim roku można było zauważyć, iż spadek interchange wynosił 0,7 punktu procentowego, a w tym już obniżona go o kolejne 0,3 punkty procentowe. Przez długi okres stawki interchange w Polsce prezentowały się na najwyższym poziomie, więc nie ma co się dziwić, iż zdecydowano się je zmniejszyć. Jak się jednak okazało banki nie popuściły tak łatwo i znalazły sposób, aby zrekompensować sobie jakoś takowe straty.

Bankomat generujący koszta

W zasadzie podczas wyjazdów ciężko jest też oprzeć wszystko na samych transakcjach bezgotówkowych. Większość osób, które wyjeżdżają na wakacje zazwyczaj biorą ze sobą jakieś dodatkowe pieniądze w formie gotówki, dzięki czemu mogą płacić nimi w miejscu, gdzie raczej karty nie są zbyt honorowane, albo zwyczajnie są zdania, iż gotówka jest bardziej poręczna. Korzystania z bankomatu też może się wydawać bardzo dobrą opcją dla tych wszystkich osób, którzy nie mają zbytniej ochoty korzystać z transakcji bezgotówkowej. W takiejże sytuacji dobrze też zdawać sobie sprawę z tego jakiego rodzaju prowizję pobiera bank, czyli wystawca karty. Tego typu wiedzę można zdobyć poprzez przeglądanie tabeli opłat i prowizji w konkretnym banku. Najlepiej jeszcze porozmawiać z konsultantem, aby upewnić się czy na pewno się tutaj nie mylicie.

W większości przypadków w Polsce nie płaci się pieniędzy za wyciągania kwot z bankomatu, to już będąc za granicą kwestią standardową jest to, iż zostaje pobrana stała prowizja, czyli przykładowo 3% i nie mniej niżeli 9 złotych, tak to wygląda akurat w przypadku mBanku. Dodajcie do tego sobie również prowizję za przewalutowanie oraz uzupełnijcie to o przelicznik walut po bankowym kursie.

Są takie banki jak chociażby Alior, które twierdzą, iż nie pobierają oni prowizji podczas wyciągania gotówki i to z żadnego banku. Jak się jednak zapoznacie z tabelą kursów walut w tymże banku to zobaczycie na czym tak naprawdę bank jest w stanie sobie takie coś odbić. Jest to bank, który w jednej tabeli jest w stanie podać dwa różnego rodzaju kursy za euro i dolary i to w sytuacji, gdy średnia euro wynosi teraz około 4,02 złotych, to w momencie gdy wyciągnie się pieniądze z konta z Aliora będziecie musieli zapłacić ponad 4,34 złotych, wiec jak widać różnica jest całkiem spore, dlatego też łatwo sobie można wyliczyć, iż opłata za prowizję jest większa niż 8%. Ponadto takowy przelicznik w banku Alior jest związany również z transakcjami bezgotówkowymi, które dotyczą klientów indywidualnych tego banku.

Zapewne znajdą się takie osoby, które to zaczną twierdzić, iż nie można mówić, że średni kurs NBP będzie pełnił dobry punkt odniesienia, ponieważ najtańsze kantory będą doliczały blisko jednego grosza do waluty. Oczywistym jest, że jest to absolutna racja. Dlatego można założyć, że Alior zarabia tutaj 7,5%. Ciekawe jest jednak to, że jest to bank, który w swoim internetowym kantorze walutowym potrafi sprzedawać walutę euro za 4,03 grosze.

Jak pozbyć się problemu z DCC?

Jak zapewne już zdążyliście zauważyć to używanie kart debetowych oraz kredytowych w złotówkach nie jest zbyt dobre jeżeli chodzi o wycieczki za granicą. Jeżeli naprawdę lubicie użytkować swoją kartę, to istnieje możliwość, że pewnego rodzaju w miarę niezłym rozwiązaniem okaże się usługa zwana DCC, czyli Dynamic Currency Conversion. Dzięki niej możecie dowiedzieć się jak dużo będziecie w stanie zapłacić za transakcję w złotówkach już podczas wykonywania jej. Z usługi DCC jesteście w stanie skorzystać w kilku terminalach, w takich krajach, gdzie obrót, który wynika z działalności człowieka ma naprawdę duże znaczenie jak chociażby we Francji, Wielkiej Brytanii czy też w Hiszpanii. Klienci zagraniczni, którzy są w Polsce również mogą zdecydować się na korzystanie jej.

Dostarczaniem tego typu usług zajmują się agenci rozliczeniowi, więc w zasadzie ciężko cokolwiek powiedzieć o tym, iż będzie można z danym miejscu z niej w jakikolwiek sposób skorzystać. Warto jednak zauważyć, że gdy okazuje się, iż w danym punkcie sprzedawca posiada takowy terminal, który obsługuje DCC to od razu po tym jak włożycie, albo zbliżycie kartę do terminal to w sposób automatyczny będzie on w stanie rozpoznać to, iż karta nie jest tutejsza, tylko z zagranicy i będziecie mieli dwie opcje do wyboru, czyli płatność w swojej walucie, czy płatność w walucie, która obowiązuje w danym państwie. Naciskając odpowiedni przycisk dokonujecie płatności. Warto mieć świadomość, iż na wyciągu w PLN będziecie w stanie dostrzec taką samą sumę pieniędzy, którą uiściliście w złotówkach i była ona wyświetlana na terminalu. Jakby nie patrzeć jest to naprawdę bardzo atrakcyjny sposób na robienie zakupów, gdyż przestajecie borykacie się ze spreadami bankowymi. Wiadomym jest, iż w przypadku wszystkich tego typu transakcji ma miejsce pewna prowizja, jednak cały czas widzicie ile będziecie mieli zapłacić.

Dobrze jest też zauważyć, że jeżeli chodzi o sytuację, w której to istnieje dostępna funkcja DCC to dany sklep nie jest w stanie wywierać na Was presji, czy zmuszać Was, abyście rozliczali się w danej walucie. Ta decyzja w pełni należy do Was i jest suwerenna. Jeżeli okaże się, iż na wyciągu widnieje inna kwota, niżeli taka, której się spodziewaliście to powinniście podjąć kroki związane z reklamacją w banku.

Jak pozbyć się problemu z kartą walutową?

W zasadzie najlepszym rozwiązaniem tego problemu związanego z wysokimi kosztami płatności za granicą będzie zdecydowanie się na kartę walutową, szczególnie jeżeli chodzi o zakres walut podstawowych, takich jak Euro, Dolary czy Funty Brytyjskie. Tego typu karty są dodawane przez banki do rachunku walutowego.

W takiej sytuacji macie możliwość zakupu waluty w niedrogich internetowych kantorach i dokonywać przelewu na swoje konto walutowe, a potem doprowadzić do tego, że będziecie płacić nimi bez jakiegokolwiek ponoszenie prowizji związanej z potrzebą przewalutowania czy wynikającej ze spreadów. Takie karty mają jednak swoisty minus, a chodzi dokładnie o to, iż będziecie musieli liczyć się z możliwymi dodatkowymi kosztami związanymi z prowadzeniem samego konta i opłacanie karty. Jeżeli zależałoby Wam na tym, aby posiadać kilka kart w kilku walutach to musicie być świadomi, iż w niektórych sytuacjach będziecie zmuszeni do zapłacenia kwoty rocznej rzędu kilkuset złotych.

W zasadzie najlepszymi rozwiązaniami bankowymi na dzień dzisiejszy okazują się Bank Smarty ze swoim Smart Kontem EU, mBank ze swoim eMAX walutowym oraz T-Mobile Usługi Bankowe wraz ze swoim Kontem Walutowym.

Oczywiście istnieją też inne sposoby, jak chociażby kantory internetowe. Dobrym przykładem jest cinkciarz.pl, gdzie można zdecydować się na walutowe karty Visa w dolarach, funtach brytyjskich i euro, a całe przedsięwzięcie jest powiązane z mBankiem. Te karty są kartami pre-paid, które możecie zasilać poprzez konto w kantorze internetowym. Plusem jest fakt, iż są to karty na okaziciela, jednak minus tego jest taki, iż dzienny limit jest stosunkowo niski, więc w zasadzie ciężko robić jakiekolwiek większe zakupy, czy decydować się na większe wydatki. Dla przykładu można posłużyć się walutą euro i w tej sytuacji z bankomatu możecie być w stanie zdecydować się na wyciągnięcie 150 euro na dzień, zaś jeżeli chodzi o całkowity limit związany z transakcjami bezgotówkowymi to w tym przypadku wynosi on 1000 euro na dzień. Ponadto maksymalny limit związany z zasileniem karty w przypadku roku kalendarzowego jest nie większy niżeli 2,5 tysiąca euro. Wraz z kartą nie będziecie mieli do czynienia z żadnymi opłatami rocznymi, jednak musicie być świadomi, iż jednorazowa opłata wyniesie Was 15 złotych.

Takowych minusów nie posiadają karty walutowe, które można dostać poprzez skorzystanie z kantora internetowego Aliora i warto rozróżnić tę kwestię od rachunku walutowego w Alior Banku.

Przezorny zawsze ubezpieczony

W zasadzie gdy decydujecie się na dokonywanie transakcji bezgotówkowych przy pomocy karty walutowej, używając do tego tej samej waluty to w gruncie rzeczy nie powinniście mieć większych problemów, jednak całkowicie inaczej sytuacja wygląda z bankomatami, gdyż możecie natknąć się na kłopoty.

Są takie bankomaty, które będą weryfikowały z jakiego kraju pochodzi karta i będą zakładać, iż znajduje się na niej polski złoty. W zasadzie możecie myśleć, że naprawdę fajnie bo macie kartę w euro, ale okazuje się, że gdy włożycie ją do bankomatu to będzie miało miejsce podwójne przewalutowanie, czyli wpierw z euro na złotówki, a potem ze złotówek na euro. Cała operacja będzie kosztowała Was naprawdę sporo pieniędzy. Podobnie jest jak np. decydujecie się na zakup w koronach czeskich, to wtedy może się okazać, iż najpierw pieniądze zostaną przeliczone na dolary, później na złotówki i potem na euro. Dlatego w krajach, gdzie istnieje inna waluta niżeli euro, funt brytyjski czy dolar to i tak warto mieć kartę debetową, na której są dolary, ponieważ w takiej sytuacji pozbędziecie się problemów z tak problematycznym i kosztownym przewalutowaniem.

Top content