W dzisiejszych czasach coraz więcej z nas ma ogromne trudności z zajściem w ciążę. Wiąże się to z występowaniem różnych problemów zarówno pomiędzy organizmami obojga partnerów, jak i u jednego z nich. Do tej drugiej grupy zaliczyć mogą się właśnie te pary, które zetknęły się z wrogością śluzu uniemożliwiającą im zajście w ciążę. Dziś chcę poruszyć ten temat zapoznając Cię z nim najlepiej, na ile jest to możliwe. Już na wstępie chcę jednak zaznaczyć, że wrogi śluz szyjkowy to bardzo ciężka przypadłość i żadnej z par nie życzę aby musiała się z nią bliżej zapoznać. Swojego ewentualnego wroga trzeba jednak znać bardzo dobrze. Dlatego przejdźmy już do rzeczy.
Przepraszam za długość tego tekstu, ale chciałem w pełni wyczerpać temat. A i tak pewnie mi się to nie uda.
Spis treści
Czym jest wrogi śluz?
Już sama nazwa wskazuje, że wrogi śluz nie jest niczym przyjemnym. Nie jest on wrogi dla kobiety, nie jest wrogi dla faceta, ale jest bardzo wrogi wobec plemników, których zamiarem jest dotarcie do jajeczka. Dlaczego? A no dlatego, że wrogi śluz szyjkowy to taki, który z jakiejś przyczyny unieruchamia każdego plemnia. Krótko mówiąc zabija go i nie pozwala mu na dalszą wędrówkę przez szyjkę macicy do jajeczka. W efekcie tego pary starające się o dziecko przeżywają ciągły zawód, bo naturalne zajeście w ciąże staje się niemożliwe.
Nad problemem występowania wrogiego śluzu zastanawiać mogą się pary, które są w pełni zdrowe, mają dobre wyniki badań (kobieta ma drożne jajowody, jest płodna, nie ma przeciwciał plemnikowych we krwi, facet ma dużo zdrowych, silnych i szybkich plemników), a w ciągu 12 miesięcy starań nie udało się im zajść w ciążę.
W mojej ocenie nie zaszkodzi jednak zrobienie sobie takiego testu zaraz na początku starań, aby już na starcie wykluczyć ten paskudny problem.
Objawy wrogości śluzu
Co tu dużo mówić. Objawem wrogości śluzu jest ciągły problem z zajściem w ciążę. Problem ten może jednak wiązać się z wieloma innymi schorzeniami, w inny sposób nie da się go jednak zauważyć.
Wrogości śluzu nie da się stwierdzić na podstawie jego gęstości, koloru, smaku czy ilości, w której występuje. I to właśnie jest w tym wszystkim najgorsze, bo kobiety z wrogim śluzem przez lata mogą nie być świadome swojego nieszczęścia. Podsumowując: wrogości śluzu nie da się ustalić poprzez domowe czy własnoręczne badania. Można zrobić to tylko korzystając z usług specjalisty, który przeprowadzi odpowiednie badanie.
Badanie na wrogość śluzu
Jeśli macie problem z zajściem w ciążę i podejrzewacie, że powodem może być wrogi śluz, to koniecznie udać musicie się do dobrego specjalisty, jak już wspomniałem, jest to jedyny sposób na zdiagnozowanie wrogiego śluzu.
Test na wrogość śluzu na moje amatorskie oko nie wydaje się skomplikowany. Polega on na tym, że lekarz przy pomocy specjalnego cewnika pobiera z szyjki macicy śluz kobiety. Musi to zrobić w czasie dni płodnych, kiedy to w szyjce występuje tak zwany „śluz płodny”. Pobranie śluzu jest dla kobiety całkowicie bezbolesne, o ile rzecz jasna robi to ktoś normalny. W tym samym czasie mężczyzna zajmuje się „robótkami ręcznymi”, aby wycisnąć na świat plemniczki, które to do badania są konieczne.
W kolejnym etapie badania na wrogość śluzu lekarz do śluzu badanej kobiety wprowadza plemniki obserwując jednocześnie ich zachowanie. W zależności od tego czy mamy do czynienia z wrogim śluzem, a także od tego jak bardzo jest on wrogi odnotowuje on wyniki badań skupiając się na tym po jakim czasie plemniki przestają się ruszać. Kontrola ich ruchliwości występuje co jakiś czas na przestrzeni 24 godzin. Najczęściej jednak już po bardzo krótkim czasie widać, że śluz jest wrogi i unieruchamia plemniki.
Jak przygotować się do badania wrogości śluzu?
Lekarz przygotowujący pacjentkę do badania na wrogość śluzu powinien zapoznać ją ze wskazówkami dotyczącymi przygotowania się do testu na wrogość śluzu. Skoro jednak już tu jesteś, to i ja chcę Ci powiedzieć kilka słów w tym temacie. Podstawą prowadzącą do przeprowadzenia badania na wrogość śluzu jest stałe i dokładne obserwowanie przebiegu swojego cyklu. A to dlatego, że badanie przeprowadzić należy w dniu, w którym u pacjentki występuje „śluz płodny”. Trzeba więc dobrze wiedzieć, w jakiej znajduje się fazie cyklu. Książkowo test na wrogość śluzu powinien zostać przeprowadzony 10tego dnia cyklu, ale nie jest to sztywną regułą. Najłatwiej będzie to określić przy pomocy samokontroli i ewentualnie przy wsparciu lekarza.
Jeśli chodzi o męską stronę badania, to facet przed badaniem na wrogość śluzu powinien zachować abstynencję seksualną przez okres 4-6 dni. To konieczne, aby mieć pewność, że w dniu badania w jego nasieniu znajdzie się odpowiednia ilość zdrowych i mocnych plemników. Ale i tu nie ma gwarancji, że będzie z nimi wszystko ok, bo o jakości nasienia świadczą nie ostatnie dni, a ostatnie miesiąca życia pacjenta.
To tyle, nic więcej nie musicie robić.
Jaka jest cena testu na wrogość śluzu?
To już z pewnością zależy i od miasta, w którym się leczysz i od specjalisty, z usług którego korzystasz. Jeśli odwiedzasz drogą klinikę, to być może za badanie wrogości śluzu zapłacić będziesz musiała 300zł, w mniejszym mieście i u lekarza przyjmującego prywatnie może się to wiązać z kosztem zaledwie 150zł. Niby mamy tu do czynienia z kilkoma złotówkami, jednak nie jest to chyba zbyt wysoki koszt, jak za badanie, które tak wiele może wyjaśnić.
Przyczyny wrogiego śluzu
Wrogi śluz to dla dzisiejszych lekarzy wielka tajemnica. Prawdę mówiąc w przerażającej większości przypadków nie potrafią oni stwierdzić przyczyny występowania wrogości śluzu. W części przypadków wrogość śluzu spowodowana jest bakteriami czy stanami zapalnymi w obrębie szyjki macicy, które powodują wytarzanie się w śluzie czynników antyplemnikowych. To jednak zaledwie ułamek nieszczęśników mierzących się z tym problemem.
W grupie osób walczących z wrogim śluzem jest masa takich, w przypadku których zwyczajnie nie da się określić przyczyny jego występowania. Medycyna nie zaszła jeszcze tak daleko.
W różnych miejscach możecie doczytać się domysłów sugerujących, że wrogi śluz pojawiać może się na skutek przyzwyczajenia się środowiska pochwy do męskiego nasienia. Popularna jest również wersja, zgodnie z którą wrogi śluz pojawiać może się na skutek infekcji, którą przeszła nie kobieta, a mężczyzna, u którego organizm wytworzył białka, aby tę infekcję zwalczyć, a że białka te są wrogie i nieznane, to śluz kobiety je odrzuca walcząc z nimi.
Na dalszym planie są czynniki takie jak: ciągły stres i nerwowość, kiepski sposób życia i odżywiania się. I ja tych przyczyn bym nie lekceważył. Wszyscy wiemy, że w jedzeniu mamy całą masę konserwantów i innej chemii, która być może wpływa też i na wrogość śluzu.
Wrogi śluz a naturalna ciąża
Czytając ten wpis z pewnością udało Ci się już wydedukować, że naturalna ciążą przy wrogim śluzie nie jest możliwa. Na całe szczęście są jeszcze inne metody, które pozwalają na zajście w ciążę. Niekoniecznie naturalne, ale zawsze to coś. Tak czy inaczej poniżej chciałbym zapoznać Cię i z tymi metodami, jak i z innymi, które przy dużej dozie szczęścia pomogą Ci w zwalczeniu wrogości śluzu i w naturalnym zajściu w ciążę.
Leczenie wrogiego śluzu
Bardzo chciałbym Ci pomóc przedstawiając Ci jedną i zawsze skuteczną metodę leczenia wrogiego śluzu. Robiąc to musiałbym Cię jednak brutalnie okłamać. Doskonale wiem z czym wiąże się ta przypadłość, jak ciężko jest z nią sobie poradzić oraz jak trudno przeżyć fakt, że można mieć problem z zajściem w ciążę. Niemniej jednak chcę zapoznać Cię z kilkoma metodami leczenia wrogości śluzu, które w przypadku kilku kobiet okazały się skuteczne. Metody te nie dotyczą rzecz jasna przypadków dotyczących stanów zapalnych i infekcji bakteryjnych.
Leczenie wrogiego śluzu czasem
Pierwszy sposób na leczenie wrogiego śluzu jest jedyną metodą zalecaną przez tradycyjnych lekarzy, którzy pracują w szpitalach. Polega ona na zaprzestaniu starań o dziecko na okres sześciu miesięcy. Bardzo ważne jest to, aby w tym czasie nie dopuszczać do sytuacji, w której do śluzu dostają się plemniki. Metoda ta polega na odzwyczajeniu śluzu od nasienia, na które miał on wcześniej przeciwciała. Zaleca się tu więc sześciomiesięczną terapię polegającą na współżyciu w prezerwatywie. Po takiej przerwie należy ponownie wykonać test na wrogość śluzu – oczywiście z wiarą i nadzieją, że to pomogło!
Leczenie wrogiego śluzu ziołami
Inną metodą, już bardziej alternatywną jest leczenie wrogiego śluzu ziołami. Tutaj w grę wchodzą wizyty u lekarzy korzystających z możliwości medycyny dalekiego wschodu. Wiele jest opisanych przypadków, w których te niekonwencjonalne metody pomogły. W tym wypadku także należy nastawić się na dłuższe i cierpliwe leczenie. Należy jednak wierzyć, że ziółka nastroją cały organizm i pozwolą pozbyć się wrogiego śluzu.
Akupunktura na wrogi śluz
Kolejny sposób wywodzący się z dalekiego wschodu. Akupunktura podobno pomaga na wszystko i tak też jest w przypadku wrogiego śluzu. Warto spróbować, tym bardziej, że zabiegi akupunktury przy okazji pomóc mogą na wiele innych dolegliwości!
Dostrój organizm muzykoterapią
W Polsce działa wielu praktyków, którzy twierdzą, że muzykoterapia potrafi zdziałać cuda. Terapia ta polega na przeprowadzaniu sesji terapeutycznych, w czasie których terapeuta dostraja organizm korzystając z kamertonów. Dzięki temu można pozbyć się z ciała toksyn, przywracając mu przy okazji naturalny rytm pracy. W to można uwierzyć i w razie chęci można tego spróbować.
Na koniec chcę jeszcze raz powtórzyć, że nie ma jednego i skutecznego sposobu leczenia wrogiego śluzu. Należy być jednak pełnym wiary i nadziei, że któraś z powyższych metod pomoże. Jeśli nie, to pozostają inne rozwiązania.
Jeśli nie leczenie to co?
Nie ma co ukrywać, że pary zmagające się z wrogością śluzu szukają różnych metod na zajście ciążę. W tej chwili mamy tutaj dwie opcje: inseminację oraz in vitro. Obie pozwalają na obejście wrogiego śluzu, a wiążą się z mniejszymi lub większymi rozterkami moralnymi.
Wrogi śluz a inseminacja
Jeśli żadna z metod leczenia wrogiego śluzu nie pomaga, to jeszcze nie jest to koniec zabiegania o zajście w ciążę. Na szczęście lekarze są dziś w stanie wykonywać zabiegi takie jak inseminacja. Inseminacja jest to bardzo prosty zabieg, do którego wykonania nie potrzeba żadnych szczególnych warunków. Nie wiąże się on z kilkudniową wizytą w szpitalu, czy też jakimiś innymi komplikacjami. Polega to po prostu na tym, że po kontroli lekarza i wyznaczeniu terminu prawdopodobnego pęknięcia jajeczka umawia się na zabieg, w czasie którego lekarz wprowadza do szyjki macicy męskie nasienie pomijając przy tym fragmenty, w których dotychczas zatrzymywał je wrogi śluz.
Ile kosztuje inseminacja?
Koszt inseminacji wcale nie jest przerażający. Kształtuje się on na poziomie od 400 do 800zł. Warto zauważyć, iż inseminację śmiało można kilkukrotnie powtórzyć, co znacząco zwiększa szansę na zajście w ciążę!
Skuteczność inseminacji
Już na samym początku chcę powiedzieć, że procenty, o których będę tutaj mówić tylko wydaje się małe małe, a zwracając uwagę na wszelkie szczegóły tak na prawdę są ogromne, a to dlatego, że zajście w ciążę, nawet przy pełnym zdrowiu, wcale nie jest czymś prosty. Badania przeprowadzane w różnych klinikach niepłodności wskazują na to, że skuteczność inseminacji waha się od 12 do 20%. Trzeba przy tym pamiętać, że w badaniach statystycznych biorą udział pary o różnym stopniu schorzenia i o różnorodnych problemach. Dlatego też inaczej do tych danych podchodzić należy w przypadku par zdrowych i mających problem na przykład tylko z wrogim śluzem, a inaczej w przypadku par, w których kobieta ma problem z jajeczkowaniem, owulacją lub też innymi sprawami.
Ile podjąć prób inseminacji?
Wraz z pytaniem o skuteczność inseminacji pojawia się również kolejne zagadnienie, tym razem związane z tym ile razy warto próbować zajść w ciążę poprzez inseminację. Lekarze zajmujący się niepłodnością sugerują, że powinno się podjąć sześć prób. Każda kolejna oznaczana jest już jako ta z niewielką szansą na skuteczne zakończenie. Specjaliści po sześciu nieudanych inseminacjach odsyłają parę na in vitro, które to jest kolejnym rozwiązaniem dla par zmagających się z niepłodnością.
Pisząc o skuteczności inseminacji chcę zaznaczyć, iż nie należy się do niej zniechęcać po nieudanej próbie. Rozmawiając z wieloma parami można zauważyć, iż tylko niewielka część z nich zaszła w ciążę po pierwszym zabiegu (aczkolwiek skuteczność inseminacji przy pierwszym razie jest taka sama jak przy 3). Warto jednak zauważyć, iż stosunkowo największą skutecznością cieszy się próba numer trzy. Zatem do trzech razy sztuka, do dzieła!
Jak zwiększyć skuteczność inseminacji?
Fakty są takie, że nie istnieje żaden gotowy przepis na to, jak zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia w ciążę po zabiegu inseminacji. Należy po prostu słuchać się rad lekarza i dyktowanych przez niego przepisów. W kilku słowach: mężczyzna musi o siebie dbać, minimum przez 3 dni przed zabiegiem nie powinien doprowadzać do utraty nasienia, nie powinien kąpać się w gorącej wodzie. Kobieta podobnie, musi o siebie dbać, musi pilnować, aby pokazać się u lekarza w odpowiednim terminie i przede wszystkim nie może się stresować. Rolą lekarza jest to, żeby odpowiednio przygotować ją do zabiegu, podać jej zastrzyk wymuszający pęknięcie jajeczka i określić dzień, w którym ma owulację. Trzeba swojemu lekarzowi zaufać i pozwolić mu działać, a następnie czekać na swojego dzidziusia.
A może in vitro przy wrogim śluzie?
Jeszcze w 2015 i w pierwszej połowie 2016 roku pary nie mogące zajśc w ciążę z powodu wrogości śluzu mogły liczyć na przeprowadzenie zabiegu in vitro z dofinansowaniem. Obecnie rządząca partia z projektu tego się wycofała. Nie zmienia to jednak faktu, że osoby zdecydowane na in vitro cały czas mogą przeprowadzić je na swój koszt. Przy in vitro wrogość śluzu nie ma żadnego znaczenia, bowiem jest on w 100% pomijany. Szacuje się, że skuteczność in vitro to 40% – szanse na zajście w ciążę są więc bardzo duże.
Nie zapominaj o adopcji
Jeśli nie udało Ci się wyleczyć wrogości śluzu, inseminacja i in vitro zawiodły, a może są sprzeczne z Twoimi przekonaniami, to pamiętaj jeszcze o domach dziecka. Czeka w nich wiele dzieci, które na rodziców czekają tak bardzo, jak Ty czekasz na dziecko. Może będzie Wam razem po drodze? Tak czy inaczej, trzymam kciuki i czekam na to, aż mając już bobasa odwiedzać będziesz mój blog parenitngowy.
Spodobało się? Daj lajka lub udostępnij znajomym. Za każdym razem, kiedy tego nie zrobisz, uronię małą łezkę. A jeśli to zrobisz, to poczujesz same korzyści: zawsze dowiesz się o nowym poście, na FB zobaczysz więcej zabawnych historyjek z naszego życia, no i będziesz mógł obserwować fotki, które wrzucam na Instagram, są tak fantastyczne, że klękajcie narody.
Bardzo dobry artykuł. Od początku do końca. Też podjęliśmy starania z mężem i zaufaliśmy naszemu lekarzowi. Choć nie wiem czy mam wrogi śluz to wiem, że inne dolegliwości nie sprzyjają naturalnej ciąży, ale trzymamy kciuki i wierzymy, że uda nam się stworzyć cząstkę Nas w nowym człowiwczku, który przyniesie tak wiele zmian i napełni serca Miłościa, jakiej nie znamy. I szczególną uwagę przykuło ostatni akapit – piękne!
Agnieszka, dzięki za komentarz. Trzymam za Was kciuki z nadzieją, że się uda. A jeśli masz podejrzenia co do wrogości śluzu, to najlepiej to sprawdźcie. Dobrze wiedzieć co jest przyczyną problemów z zajściem w ciążę, inaczej to walka z wiatrakami z zamkniętymi oczami.
Pozdrawiam!
Super artykuł? właśnie 3 tyg temu zrobiliśmy ten test . Niestety wyniki są ujemne co znaczy że mam wrogi śluz ? ale nie zalamujemy się !! Będzie dobrze!! Lekarka z kliniki zaproponowała stymulację jajeczkowania i inseminacje ? trzeba wierzyć i walczyc do końca ? póki co stosujemy metodę współżycia w zabezpieczeniu ? Dziekuje i pozdrawiam
Trzymam kciuki, aby się udało. Inseminacja jest niwątpliwie szansą i tam też nie wolno szybko się poddawać 🙂
Zastanawia mnie jedna rzecz czy po dwóch zdrowo donoszonych ciążach istnieje ryzyko że pojawił się u mnie wrogi śluz?
Wiesz Edyta, ten wrogi śluz jest tak naprawdę niezbadany. Pojawia się z zaskoczenia. Całkiem możliwe, że może pojawić się i po ciąży. Musiałabyś porozmawiać ze specjalistą. Ja mam swoją teorię, że poprzez wrogi śluz organizm broni się przed ciążą lub też może to być jakaś blokada psychiczna, ale to tylko gdybanie. Ekspertem nie jestem. A jak widać nie urodził się jeszcze taki, bo temat jest zagadką. Kto wie, może nie urodzil się właśnie przez ten wrogi śluz? 😉
Interesująco opracowane zagadnienie.
Ciekawa jestem jakie ewentualnie zioła są polecane przy wrogości śluzu.
Pozdrawiam serdecznie:0)
Tu w grę wchodzą między innymi zioła Ojca Klimuszki na płodność.
Ja jestem po pierwszej nieudanej inseminacji, która świetnie rokowała. Nasienie super parametry, u mnie endometrium jak należy ,pęcherzyki ok. Inseminacja na pękających pęcherzykach. Straszne rozczarowanie, ale nie poddaję się, próbujemy po raz drugi. Biorę sporo leków w każdym cyklu, a zastanawiam się tez nad ziołami. W naszym przypadku wszystko jest ok, przeszliśmy szereg badań, tylko ten nieszczęsny wrogi śluz…Jak mogę sobie jeszcze pomóc?
Trzeba próbować, nawet i 6 razy, jeśli nie ma innych przeszkód, to w końcu musi się udać… ważne chyba jest to, aby wierzyć i się nie stresować, nie blokować swojej psychiki. Trzymam kciuki, aby kolejna była udana!
Kochani dwa lata staran wyniki w normie oprocz prolaktyny zbyt wysokiej i u mnie rowniez nadomiar stwierdzono ten wrogi śluz… ryczalam nocami dlaczego .. jakaś czeka mnie inseminacja….bla bla zabieg…. i zaszlam naturalne dziwnym cudem. Więc gdzieś to w głowie siedzi jednak !!! Przestraszylam się tej całej procedury i mam cudowną piękna zdrowa córkę.
I ja Ci serdecznie gratuluję, pozdrów ją od Zbyszka :D. Bo wg mnie wszystko siedzi w głowie, w końcu mózg zarządza wszystkim co się u nas dzieje 🙂
Hej,
Dziś miałam z mężem test penetracji i wyszedł negatywny – plemniki nie wnikają w śluz. Wcześniej było badane samo nasienie i wyniki super.
Lekarz przed badaniem powiedział, że jeśli wynik będzie negatywny, to za parę dni trzeba zrobić wymaz z szyjki i jego badanie na posiew. Czy jest szansa, że okaże się, że przyczyną wyniku negatywnego jest jakaś infekcja i wystarczy ją wyleczyć? Że może nie sam śluz w sobie jest agresywny?
Z wynikami będę u lekarza dopiero za tydzień (pobrać ten wymaz) a już teraz jestem roztrzęsiona. Szukam jakichkolwiek informacji o tym, co teraz ?
Kurcze szczerze to nie wiem co Ci Olu powiedzieć. Nie pozostaje nam nic innego jak oczekiwanie na wyniki badań. Może jest jakaś bakteria, która zabija plemniczki. Trzymam za Was kciuki. Gdyby lekarz był pewien, że to wrogość śluzu, to już by Wam to powiedział. Nie zrobił tego, więc bądź dobrej myśli.