Sprzątanie w oczekiwaniu na noworodka i mamę

Nie jestem pedantem. Nie jestem fanem sprzątania. Ba, mogę stwierdzić, że burdelu odnajduję się lepiej, niż w porządku. No ale w związku z tym, że dziś lub jutro przywiozę do domu moją kochaną żonę i mojego synka poczułem zobowiązanie do tego, aby przygotować na to nie tylko siebie, ale też swoje mieszkanie. Hmmm, źle powiedziane. Nie tyle poczułem takie zobowiązanie, co zostało ono wbite do głowy.

W związku z tym chciałem napisać dziś kilka słów na temat sprzątania domu czy mieszkania przed przywiezieniem dziecka ze szpitala. Uważam bowiem, że ludzie z tym przesadzą.

Słyszę dookoła głosy sugerujące, że w sytuacji, gdy do domu po raz pierwszy przyjechać ma dziecko mieszkanie powinno być sterylne. Powinno się niby posprzątać każdy kąt mieszkania, wytrzeć każdą listewkę, najlepiej zdezynfekować stopki od komody i oczyścić okładkę każdej książki. LUDZIE PRZESADZAJĄ.

Dziecko trafia do mieszkania i ma w nim zacząć budować swoją odporność. Jeśli w mieszkaniu będzie za czysto, jeśli Ty będziesz przesadnie prasować i dezynfekować każdą rzecz, to po roku okaże się, że dzieciak ma odporność na poziomie zerowym, a każde wyjście z mieszkania kończy się jego chorobom.

Nie mówię, że nie trzeba sprzątać. Trzeba, ale kurde bez przesady, nie będę wycierał z kurzu wnętrza wywietrznika odprowadzającego powietrze do komina.

Co według mnie powinno się posprzątać?

Według mnie przygotowując się na przybycie do domu noworodka powinno się: wytrzeć kurze, poodkurzać i umyć podłogi, wyczyścić kibel i łazienkę, umyć okna i wyprać firanki, bo tam mamy najwięcej syfu. I tyle.

Po prostu zwykłe sprzątanie, jak przed Bożym Narodzeniem. Tyle tylko, że tym razem sprzątasz w oczekiwaniu nie na Jezusa, a na swojego potomka.

Jak już dziecko będzie z Wami to też nie szalejcie ze sprzątaniem. Podejrzewam, że nie mieszkaliście całe życie w chlewie. Sprzątajcie więc tak samo jak i wcześniej i nie słuchajcie ludzi, którzy wkręcają Wam przesadną czystość. Pewnie stoi za nimi jakaś firma oferująca środki czystości lub leki dla alergików, których dzięki ich radom sami sobie wychowacie 😉

Top content