Rodzice
Zdecydowana większość dzieci, na całe szczęście, ma zarówno mamę, jak i tatę. A mama i tata to rodzice. Skoro piszę o dzieciach, skoro piszę o rodzinie, to trudno, abym nie miał okazji pisać również o rodzicach. Czyli o mojej żonie, no i o mnie.
Przeczytasz tu nie tylko o relacjach pomiędzy rodzicami, ale też o tym, z czym musimy się mierzyć. Rodzicielstwo to nie tylko przyjemność i satysfakcja, to również wiele ciężkich, męczących i trudnych chwil, które pojawiają się w sytuacjach nerwowych, w czasie choroby, kłótni czy innych problemów.
Na moim rodzicielskim blogu przeczytasz zarówno o tych miłych i wesołych sprawach, jak i o tych, które są nie do końca przyjemne.
Czytając to wszystko pamiętaj o jednym: rodzicielstwo to najlepsza rzecz, która może Cię spotkać. Nie ma jednak róży bez kolców.
Jak już wiesz na podstawie mojego ostatniego za kilka miesięcy na świecie pojawi się wspaniała kobieta, która to będzie moją córką. Bardzo się z tego cieszę. Serio, jestem szczęśliwy, ale mam w związku z tym różne inne uczucia, którymi chciałem się z Tobą podzielić. Myślę, że pomożesz mi sobie z nimi poradzić tłumacząc, że niektóre
Dzieci to takie fajne istotki, które wymagają tego, aby się nimi opiekować, aby uczyć je nowych rzeczy i aby je wychowywać. Dzieci, pomimo tego, że nie dają nam spać, czasem wysysają z nas całą energię, a czasem potrafią nas nieźle wkurzyć są bardzo kochane. A pokochać je jeszcze bardziej, o ile to oczywiście możliwe, można
Niedziela, kiedyś wielu z nas uznawało ten dzień za taki, w którym można troszkę dłużej pospać, polenić się i generalnie odpocząć. Wszystko to zmienia się jednak w momencie, w którym w domu ma się mało dziecko. I dziś właśnie chciałem przedstawić Ci mój typowy niedzielny poranek, z którym wczoraj to musiałem zmierzyć się po raz
Wczoraj była niedziela. Piękny, słoneczny dzień. Wszyscy pewnie obawiamy się, że to mógł być ostatni w tym roku tak ciepły i miły weekend. Aż prosiło się o to, aby wziąć dziecko na spacer, pójść na plac zabaw, pobawić się piłką czy pozjeżdżać ze zjeżdżalni. Prosiło się i dało się to zauważyć, bo na placach zabaw
Ależ odkrywczy tytuł wpisu, nie? Przecież każdy z nas wie, że pilot nie jest zabawką, którą zajmować powinno się dziecko. Po pierwsze dlatego, że jest sprzętem, który można łatwo zepsuć i zwyczajnie nie służy do zabawy, a do obsługi jakiegokolwiek sprzętu. A po drugie dlatego, że w pilocie są baterie, które dziecko może wyjąć, które
Tak, muszę przyznać się do błędu, wychodząc z założenia, że nie robiąc tego byłbym jeszcze gorszy. Bo ponoć głupotą nie jest popełnienie błędu, a tkwienie w nim. Dziś wyrażam swoją opinię na temat usilnego uczenia dziecka tego, aby w wieku niemowlęcym koniecznie zasypiało samodzielnie, w łóżeczku. Wiem, że zwolenników takiej zasady jest całkiem sporo. Wiem,
Jeśli z uwagi na to, że cokolwiek wkurza mnie w opiece nad dzieckiem stwierdzi ktoś, że jestem wyrodnym i złym ojcem, to ja mu serdecznie gratuluję. I wysyłam pozdrowienia. Wiem, że jest taka opcja, bo internet pełen jest hejtu, a każdy rodzic powinien wymiotować tęczą i cieszyć się z każdej rzeczy, którą zrobi jego dziecko.
Tak to już jest, że ten pierwszy raz przeważnie bywa bardzo stresujący. Ludzie się denerwują, martwią i zastanawiają nad tym, jak to będzie, czy się uda, czy nic się nie stanie. Presja związana z pierwszym razem jest ogromna i odczuwalna jest przeważnie przez każdą ze stron. Mówi się, że rzadko kiedy ten pierwszy raz jest
O braku cierpliwości, który pojawia się u mnie dość często, chciałem napisać już jakiś czas temu, ale zawsze wyskakiwało coś innego. Piszę więc o tym dziś korzystając z okazji, że Andrzej jest jeszcze niemowlakiem, bo wkrótce być nim przestanie. A wtedy nie będę mógł pisać o braku cierpliwości do niemowlaka, a o braku cierpliwości do starego
Pewnie się zdziwisz, ale to nie tylko kobieta przeżywa wielkie chwile, kiedy dowiaduje się, że będzie miała dziecko. Facet, jaki by nie był, też zawsze w jakiś sposób to przeżywa. I dziś właśnie, korzystając z Święta Pracy, postanowiłem się nad tą kwestią pochylić przypominając sobie co czułem jakiś czas temu, kiedy to dowiedziałem się, że
Kurcze, dawno już Andrzejek nie płakał tak jak dziś i wczoraj. Wszystko przez katar. Sami już nie wiemy czy u synka katar pojawił się z powodu przeziębienia, jakiegoś przewiania czy też przez ząbkowanie. Wczorajsza nocka w każdym razie była okropna i po raz kolejny przypomniała mi o tym, że rodzicielstwo nie jest lekkie. I nie mówię
Każdy z nas popełnia jakieś rodzicielskie błędy. Jedni wycofują się z nich i swoje zachowanie korygują. Inni brną w nie jeszcze mocniej, a inni nie za bardzo wiedzą jak z nieprawidłowego zachowania zrezygnować. I my z Kasią tkwimy w tej ostatniej grupie. Chyba… Chodzi tutaj o kwestię usypiania dziecka. Jeśli jesteś ze mną od początku,