Kiedy polskie dziecko nie mówi po polsku…i dlaczego powinno!

Polskie dzieci na emigracji coraz częściej nie znają języka polskiego!

Według statystyk ponad pół miliona polskich dzieci mieszka dziś poza granicami kraju. Dane z 2015 roku pokazują, że 43 tys. dzieci urodzonych poza Polską miało wydane polskie świadectwo urodzenia. Łatwo możemy sobie wyobrazić, że liczba ta jest zaniżona, ponieważ nie wszystkie dzieci urodzone za granicą są rejestrowane w polskim USC. Przypomnijmy, że dziecko nabywa prawo do obywatelstwa polskiego, jeśli chociaż jedno z rodziców jest Polakiem. A zatem np. potomek Polki będącej w związku małżeńskim z obcokrajowcem i mieszkającej poza Polską jest według definicji „dzieckiem polskim”.

Według definicji tak, ale czy w praktyce…?

W obecnej erze globalizacji, powszechnej migracji i ujednolicenia Polacy mieszkający na stałe za granicą i planujący dla swoich dzieci taką samą przyszłość, coraz częściej uznają znajomość języka polskiego za zbędną. W zamian rodzice komunikują się z własnym dzieckiem w języku obcym. Dotyczy to najczęściej dzieci urodzonych w rodzinach mieszanych/ wielojęzycznych i rosnących poza Polską, gdzie język lokalny oraz inne języki obce nauczane w szkole wypierają potrzebę i chęć władania polszczyzną. Rodzice tłumaczą taką sytuację świadomym wyborem bądź brakiem możliwości, czy nawet lenistwem. Uważają nauczenie dziecka własnego języka stratą czasu i energii. Okazuje się, że jest to zjawisko rozpowrzechniające się, a w pewnych kręgach nawet modne.

Jest jednak kilka nieodpartych argumentów za tym, żeby polskie dzieci mieszkające na obczyźnie jak najbardziej poznawały język polski. Oto najważniejsze z nich skierowane do tych, którzy niekoniecznie widzą taką potrzebę lub ”zadanie” wydaje się im zbyt skomplikowane do realizacji.

Kontakt z rodziną w Polsce (tylko) poprzez wspólny język

Teoretycznie dziecko może porozumiewać się z ciocią lub kuzynem w Polsce w języku angielskim (bądź innym) , ale dlaczego miałoby tak być? Dziecko nie potrafiące używać języka rodzimego niechętnie będzie kontaktowało się z rodziną ani nie będzie czuło się jej częścią.

Znajomość dodatkowego języka/ kultury (jeżeli dziecko uważa za ojczyznę kraj zamieszkania, a nie Polskę)

Jeśli utrzymanie więzi z Polską nie jest dla kogoś istotne, przekazanie dziecku znajomości języka polskiego warto potraktować jako dodatkową umiejętność, kolejny język obcy…co może tylko przynieść korzyści w kolejnych wymienianych sytuacjach.

Perspektywa powrotu do Polski

„Nigdy nie mów nigdy” – z tą zasadą nie można się nie zgodzić. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości naszej czy naszych dzieci. Nie można wykluczyć, ze znajdziemy się w sytuacji, kiedy zechcemy wrócić do Polski. Brak znajomości języka przez dziecko okazałoby się poważnym utrudnieniem. Lepiej więc zapobiegać, niż potem żałować.

Możliwość studiowania / pracy/ rozwoju w Polsce

A może nasze dorosłe już dzieci, choć wychowane za granicą, zdecydują się na kontynuowanie nauki w Polsce, studia, pracę, prowadzenie dzialałności gospodarczej, artystycznej, naukowej. Znajomość języka polskiego otworzy drzwi wielu możliwościom.

Poczucie przynależności (jeśli rodzina dużo podrużuje i nigdzie nie „zagrzewa miejsca”)

Istnieją rodziny „podróżujące”, które często przenoszą się z kraju do kraju. Wówczas nauczanie dziecka języka polskiego okazuje się jeszcze bardziej skomplikowane, chociaż jeszcze bardziej uzasadnione. Pozwalałoby to dziecku na poczucie przynależności, korzeni…pomimo bycia „obywatelem świata”.

Szersze horyzonty

Umiejętności językowe, tak jak każde inne rozwijają dziecko, poszerzają światopogląd, kształtują tolerancję i pozwalają na zawieranie kontaktów z ludźmi różnego pochodzenia.

Możliwość pracy jako tłumacz, wielojęzyczny pisarz, w turystyce…

Argumentem pragmatycznym opowiadającym się za zachęcaniem dziecka na obczyźnie do nauki języka polskiego jest możliwość przyszłego rozwoju zawodowego. W dzisiejszym konkurencyjnym świecie każdy rodzaj wiedzy jest przecież na wagę złota.

Trudno mówić o polskości bez znajomości języka polskiego. Nie zdziwi nas widok obcokrajowca perfekcyjnie władającego językiem polskim, ale nie mającego nic wspolnego z Polską. Jednak nasza świadomość nie przyjmuje założenia, że ktoś uważa się za Polaka, lecz nie mówi/ czyta/ pisze po polsku.

Rodzice na emigracji! Wasze dzieci powinny znać język polski… dla ich własnego dobra. Nie odbierajcie im tego prawa!

Artykuł przygotowany przy współpracy z czytelniczką, która zechciała podzielić się tu swoimi przemyśleniami

Top content