Pierwsza kąpiel noworodka, czyli co, gdzie, jak i kiedy?

Powiem Ci, że ja wiedziałem, że po narodzinach dziecka wszystko się zmieni. Wiedziałem, że czeka mnie wiele nowych pierwszych razów. Wiedziałem, że większość z nich będzie stresująca. Ale nie spodziewałem się, że przy pierwszej kąpieli noworodka spocę się jak mysz do tego stopnia, że będę miał obawy, że mój kapiący z czoła pot spadnie na główkę dzieciaka ;-). Dziś chcę podzielić się z Tobą moimi męskimi wrażeniami po takiej właśnie kąpieli.

Zacznę może od początku, czyli od taktyki, którą razem z Kasią postanowiliśmy obrać. Stwierdziliśmy, że zdecydujemy się na „kąpiel na sucho”. Czyli w takim układzie, w którym dziecko lezy sobie na ręczniczku czy czymś podobnym, czego nazwy nie pamiętam, obok leży wanienka z wodą (w naszym przypadku z wodą i z rumiankiem), są też pojemniczki z przegotowaną wodą do czyszczenia oczu i główki, waciki oraz myjka i szczotka do włosów.

Postanowiliśmy póki co myć dzieciaka bez mydełka.

Czyli najpierw jednym wacikiem wyczyściłem jedno oczko Andrzejka czyszcząc je od zewnątrz do wewnątrz, później drugim wacikiem drugie oczko. Następnie przeszedłem do czyszczenia główki, również wacikiem. Później założyłem na mę piękną dłoń myjkę i zamoczyłem ją w wodzie z wanienki i zająłem się czyszczeniem reszty Andrzejka. Po takim szybkim i delikatnym zamoczeniu włożyłem Andrzejka na chwilę do wanny i całego go opłukałem uważając na kikut pępowiny, aby czasem go nie zamoczyć. Wanienka wyłożona była oczywiście pieluszką, a i Andrzej był taką zawinięty.

Na koniec okolice kikuta przeczyściłem specjalnie przygotowanym spirytusem (tak, nie zdecydowaliśmy się na octenisept), naoliwkowaliśmy mu główkę, a Kasia zaczesała dzieciakowi włosy. Patyczkami z ogranicznikami wysuszyliśmy uszka i podrażniliśmy nosek.

Te ostatnie rzeczy były wykonywane podczas gdy Andrzej był już zawinięty w ręczniczek. Aha, oczywiście po założeniu pieluszek i ubranek Andrzej zrobił kupę.

Ogólnie przy kąpieli bardzo się spociłem, bałem się, że wszystko trwa zbyt długo i że Andrzej się wychłodzi. Dodatkowo wybraliśmy sobie chyba kiepski moment na kąpiel, bo dziecko już na starcie było rozdrażnione. Na koniec chcę więc odpowiedzieć na ważne pytania, które zadać można sobie przed pierwszą kąpielą. Ja z pewnością zadam je sobie przed drugą 😉

Gdzie wykąpać noworodka?

Uważam, że najlepiej zrobić to w pomieszczeniu z zamkniętymi oknami, najlepiej na jakimś podwyższeniu. My kąpaliśmy na stole w dużym pokoju. Jest dużo miejsca, jest wygodnie, nie trzeba się schylać.

Jak wykąpać noworodka?

Ja wiem, że teorii jest wiele, ale uważam, że póki ten kikut nie odpada, to dziecko powinno się kąpać „na sucho”, nie w wanience. Tak, aby nie dostała się do niego przesadna ilość wody. Jeśli już chcesz zrobić to w wanience, to nie lej tam broń Boże hektolitrów wody.

Kiedy wykąpać noworodka?

My dzieciaka kąpaliśmy na drugi dzień po wyjściu ze szpitala, a to dlatego, że w dniu wypisu był kąpany jeszcze tam. Logika podpowiada też, że powinno się wykąpać go wieczorem – przed snem. Ja proponuję wybrać sobie moment, w którym dziecko nie jest ani świeżo po karmieniu, ani bardzo głodne, bo będzie nerwowo.

Jak często kąpać noworodka?

Na szkole rodzenia mówili nam, że kąpać powinno się co 2-3 dni. Moja żona mówi, że trzeba kąpać codziennie, aby dziecko wyrabiało sobie pewne nawyki. A ja słucham żony.

Jakich kosmetyków używać przy kąpieli noworodka?

My wyszliśmy z założenia, że póki co nie chcemy faszerować dzieciaka chemią znajdującą się w kosmetykach. Na główkę używamy tej oliwki, na dupcię Bepanthenu, który nałożyliśmy zaraz po kąpieli. A tak poza tym, to korzystaliśmy ze zwykłej wody z rumiankiem, który ponoć ma korzystnie wpłynąć na skórę dziecka.

Mam ogromną nadzieję, że każda kolejna kąpiel będzie przebiegała sprawniej i przyjemniej i dla nas i dla dziecka.

Top content