Jak nauczyć dziecko kolorów?

Świat dziecka pełen jest barw, a pierwsze miesiące życia to poznawanie otaczającej rzeczywistości za pomocą zmysłów. Dużą rolę odgrywają tu kolory, których dziecko nie potrafi jeszcze nazwać. Dziecko zacznie rozpoznawać kolory w około 2 roku życia, a przeciętny trzylatek powinien już nazywać poszczególne barwy. Jak nauczyć dziecko kolorów?

Wyraźne kolory

Małe dzieci lubią barwy intensywne, a także wyraziste i to właśnie one przyciągają ich uwagę. Do takich kolorów należy przede wszystkim czerwony, czarny i biały, a także kolor żółty. Dużo uwagi maluchy poświęcają także kontrastującym ze sobą połączeniom tych kolorów. Podobnych emocji nie wzbudzają natomiast pastele.

Problemy z rozpoznawaniem kolorów

O ile przyjmuje się, że dziecko w wieku trzech lat powinno już umieć nazwać podstawowe kolory, warto pamiętać, że niektóre maluchy uczą się nazw barw bez trudności, a innym może zająć to więcej czasu. Wszystkie dzieci powinny jednak opanować tę umiejętność, nim pójdą do szkoły. Niektóre maluchy mają jednak problemy z rozpoznawaniem kolorów i to właśnie w trzecim roku życia można dostrzec świadczące o tym sygnały. Wśród wrodzonych zaburzeń wyróżnia się między innymi dichromatyzm, czyli nierozróżnianie jednego koloru, trichromatyzm – obniżoną percepcję nasycenia i jaskrawości barw oraz monochromatyzm, czyli całkowite nierozpoznawanie kolorów.

Nauka kolorów

Jeśli jednak dziecko nie ma wrodzonych defektów, naukę kolorów można ułatwić poprzez organizację różnych zabaw. Doskonałym pomysłem są chociażby książeczki z gotowymi zadaniami, które nauczą, jak odróżnić kolory. Przydatne będą także puzzle, kolorowe klocki czy maty do tańczenia. Dobrym początkiem może być także sama rozmowa oparta na nazywaniu barw znajdujących się w otoczeniu malucha. Naukę można wzbogacić także o zabawy aktywizujące dziecko takie jak wspólne rysowanie kredkami. Warto pamiętać, że najważniejsza rola w sprawnym opanowaniu znajomości kolorów przypada rodzicowi, który może inicjować zabawy skupiające uwagę malucha.

Artykuł przygotowany przy współpracy z czytelniczką, która zechciała podzielić się tu swoimi przemyśleniami

Top content