Co czuje facet, gdy dowiaduje się, że będzie miał córkę?

Jak już wiesz na podstawie mojego ostatniego za kilka miesięcy na świecie pojawi się wspaniała kobieta, która to będzie moją córką. Bardzo się z tego cieszę. Serio, jestem szczęśliwy, ale mam w związku z tym różne inne uczucia, którymi chciałem się z Tobą podzielić. Myślę, że pomożesz mi sobie z nimi poradzić tłumacząc, że niektóre zmartwienia są zbędne lub podpowiadając, że w przypadku Twojej córeczki czułeś czy czułaś podobnie, a okazało się, że było to niepotrzebne. Przejdźmy więc do rzeczy.

Radość i szczęście

O tym już wspomniałem, ale zrobię to jeszcze raz, aby nikt nie pomyślał sobie niczego głupiego. Czuję potężną radochę z tego, że będziemy mieli drugie dziecko i że będzie to dziewczynka. Wiesz, każdy tata marzy o tym, aby mieć syna, a każda mama marzy o córeczce. A później zwykle kończy się to tak, że w przypadku tej drugiej staje się ona córusią tatusia. Tatusiowe szaleją bowiem za swoimi córkami. I wcale mnie to nie dziwi. Jestem wielkim szczęściarzem.

Ale pamiętaj, to nie tylko dlatego, że będzie córka. To dlatego, że mam wspaniałą żonę, cudownego syna, a teraz jeszcze będę miał córeczkę. Strasznie dużo tego szczęścia, aż się nie chce wierzyć.

Doceniam to, bo wiem, że na świecie jest wiele osób, które o sytuacji takiej marzą. Dniami i nocami.

Duma

Jestem z nas dumny. Z mojej żony i ze mnie. Sporo się kłócimy, czasem wyglądamy na dwie osoby wyrwane z dwóch różnych światów. Ale troszkę się kochamy i razem jakoś przezwyciężamy różne problemy. I jestem dumny z tego, że nasza współpraca jest tak owocna, że na świat udało się nam sprowadzić Andrzejka, a za chwilę dołączy do niego Ania. AA. Parka. Fajnie.

A teraz trzeba żyć i wychowywać ich tak, aby ta duma obecna w moim życiu była nie tylko teraz, ale zawsze. I tu pojawia się…

Przerażenie

Tak, uwierz mi, że jako facet troszkę boję się tego, że będę miał córkę. W sumie to nie boję się jej, ale bardziej siebie. Czy ja to ogarnę? Czy będę umiał zaopiekować się dziewczynką? Czy zniosę psychicznie strach przed tym, że ktoś może mi ją skrzywdzić? Bo słuchając wiadomości troszkę się tego obawiam. Co chwilę mamy jakieś afery, w których cierpią dziewczynki. To strasznie bolesne i martwi mnie, że i moją córkę będzie mogło spotkać coś złego, a wtedy musiałby powyrzynać wszystkich wkoło, którzy byli za to odpowiedzialni. Obym nie musiał. W każdym razie na wieść o tym, że będę miał córeczkę poczułem jeszcze

Potrzeba zmian

Będę się musiał zmienić. Serio. Kiedy facet dowiaduje się, że będzie miał dziecko, to jest bardzo szczęśliwy. Kiedy dowiaduje się, że będzie miał syna, to pęka z dumy i nie może doczekać się tego, kiedy zagra z nim w piłkę. A kiedy dowiaduje się, że będzie miał córkę, to ma bardzo mieszane uczucia. Pozytywne, ale mieszane.

Nadal będę chciał być dobrym ojcem, takim który nie tylko strofuje swoje dziecko, ale też dobrze się z nim bawi, żartuje i jest dobrym kumplem. Ale będę musiał się zmienić, bo dziewczynka wymaga troszkę innego podejścia niż chłopak. No i dziewczynka jest oczkiem w głowie tatusia, który za nic w świecie nie chce pozwolić na to, aby ktokolwiek ją skrzywdził. Będę więc musiał przypakować i nauczyć się kilku sztuk walki ;-).

A tak na poważnie, to będę musiał nauczyć się delikatności. Myślałem, że nauczę się tego przy żonie, ale jakoś nie daję rady i często zdarza mi się zrobić czy powiedzieć coś, co dla mnie jest żartem, a dla kobiety może być przykre. Będę musiał to opanować, na czym mam nadzieję skorzysta też moja żona.

Będę musiał nauczyć się lepiej rozumieć kobiety i ich problemy, bo nie wyobrażam sobie, abym nie rozumiał tego, co dzieje się mojej córce.

Będę musiał nauczyć się mieć córeczkę. Perełkę moją kochaną.

Dam radę, tym bardziej dlatego, że w tacierzyństwie mam już jakieś doświadczenie i wiem, że zmienia ono życie diametralnie. Zmienia na lepsze. Więc czekam na te zmiany z niecierpliwością :-).

Top content