Becikowe mnie wykończy. Czy ten 1000zł jest tego wart?

Becikowe mnie wykończy. Czy ten 1000zł jest tego wart?

Bardzo mocno powstrzymuję się przed przeklinaniem.

Bardzo mocno powstrzymuję się przed obrażaniem urzędasów i biednych Pań pracujących w urzędach.

Bardzo mocno powstrzymuję się przed tym, żeby nie olać załatwiania formalności związanych z wypłatą becikowego.

Bardzo chętnie zrobię wszystko co możliwe, aby nie mieć nic wspólnego z naszym krajem, nie wzbogacać jego budżetu i nic od niego nie chcieć.

Polska – kraj, w którym wszędzie męczyć trzeba się z dziadami.

Dobra, opowiem od początku.

Andrzej urodził się w czerwcu i już wtedy zastanawiałem się nad wszystkimi formalnościami związanymi z urodzinami dziecka. Wiedziałem, że można starać się o to, aby nasze hojne i kochane Państwo dało nam 1000zł becikowego za narodziny dziecka. I już wtedy chciałem to załatwić, ale po tym jak poszedłem do urzędu, to stwierdziłem, że załatwię to w październiku. Okazało się bowiem, że do października mają brać pod uwagę rozliczenia z PITów za 2014 rok, a od października za rok 2015. A jako że w naszej rodzinie pod kątem finansowym od roku 2015 jest zdecydowanie gorzej, to chciałem poczekać na aktywowanie tego okresu rozliczeniowego. No i poczekałem.

Poszedłem dziś do urzędu z pamierami z 2015 roku: z trzema świadectwami pracy mojej żony, 3 jej umowami o pracę, jednym moim świadectwem pracy, trzema moimi umowami zlecenie, z zaświadczeniem o zawieszeniu działalności gospodarczej, z całą startą PITów z różnych miejsc pracy i z czymś tam jeszcze. Ale okazało się, że im to za mało.

Potrzebują jeszcze aktualne umowy zlecenia, jakieś zaświadczenie o przychodach, kosztach uzyskania przychodu i składkach ubezpieczeniowych z drugiego miesiąca pracy w obecnej firmie zatrudniającej mnie na zlecenie i jeszcze jakieś pierdoły.

Jednym zdaniem: jeśli chcesz załatwić coś w polskim urzędzie, to lepiej albo mieć jedną pracę, albo być na bezrobociu. Bo jak pracujesz w kilku miejsach jednocześnie, to możesz dostać pierdolca.

Pytam się ich: a co jeśli zataję te informacje i się do nich nie przyznam?

Oni odpowiadają: dojdziemy do tego, bo wszystkie te dane uzyskamy z Urzędu Skarbowego i z ZUSu.

Ja się pytam: To po kobiego grzyba ja Wam to wszystko załatwiam, skoro sami możecie do tego wszystkiego dojść klikając 5 razy myszką?

Oni odpowiadają: Bo tak stanowi ustawa.

W dupie mam taką ustawę. I w dupie mam takie becikowe czy jakiekolwiek inne świadczenia rodzinne, które wydrzeć trzeba im z gardła siłą.

Jeśli dajecie 1000zł wsparcia za to, że komuś urodziło się dziecko, to dawajcie je lekką ręką i nie zmuszajcie ludzi, aby musieli brać urlopy, olewać pracę i tracić masę czasu, w czasie którego mogą albo zaopiekować się dzieckiem, albo zarobić pieniądze pracując.

Jeśli dajecie 500+, to dawajcie, ale nie zmuszajcie ludzi, aby musieli odwiedzać Was w urzędzie po 10 razy, tak jak to było w przypadku mojej siostry.

Co za kraj. Jeśli trzeba zająć Ci konto albo dać inną karę, to dochodzą do wszystkiego w 5 minut. A jeśli trzeba skorzystać z tych samych technologii, aby ułatwić Ci życie, to ni cholery. Radź sobie sam, zostaw dziecko w piwnicy i biegaj z żoną po Polsce szukając byłych pracodawców, aby podpisali Ci jakiś śmieszny świstek.

Masakra.

Życzę i sobie i każdemu czytelnikowi, aby uniezależnił się od Państwa. A jeśli mamy się już od jakiegoś uzależniać, to proponuję inne niż Polska. Dlatego chyba moja kolejna działalność gospodarcza będzie zarejestrowana poza granicami tego kraju dziadów.

Spodobało się? Daj lajka lub udostępnij znajomym. Za każdym razem, kiedy tego nie zrobisz, uronię małą łezkę. A jeśli to zrobisz, to poczujesz same korzyści: zawsze dowiesz się o nowym poście, na FB zobaczysz więcej zabawnych historyjek z naszego życia, no i będziesz mógł obserwować fotki, które wrzucam na Instagram, są tak fantastyczne, że klękajcie narody.

2 komentarze do “Becikowe mnie wykończy. Czy ten 1000zł jest tego wart?”

  1. No toś mnie Panie Zbyszku nie pocieszył. Też mnie czeka załatwianie becikowego … znaczy męża czeka ale pewnie muszę wydać mu instrukcję co i jak …

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń do góry