Ale ten czas zapierdziela, nawet się nie obejrzałem, a już luty i nadszedł czas na drugie padania prenatalne. Gdybyście chcieli wiedzieć to dostając skierowania na te badania przysługują Wam one w całej ciąży dwu lub trzykrotnie, w klinice mogą Wam tego nie powiedzieć, więc ja Wam to mówię. My byliśmy dwa razy i trzeci się nie wybieramy, szkoda młodego naświetlać, zwłaszcza że wszystko jest w tej chwili w porządku.
No właśnie – prawdziwi z nas szczęściarze. Synek prawidłowo się rozwija (tak, to już na 100% synek), wszystko sprawnie mu rośnie, po tatusiu ma dużą głowę, serduszko bije aż miło i wygląda na to, że nie będzie nam już fundował żadnych ostrych jazd. No, ale nie zapeszajmy.
W klinice chyba za 100zł zakupiliśmy filmik z badania, a w gratisie dostaliśmy cztery fotki w 3d. Powiem Wam, że fajna sprawa i pomimo dość dużego wydatku warto to sobie zafundować. Fajna pamiątką, którą kiedyś można pokazać dziecku, aby zrozumiało jakie było kiedyś brzydkie. No bo ładne to nie jest 😀 A w sumie: takie brzydkie, że aż ładna 😉
PS.
Muszę kupić aparat cyfrowy, bo straszne lipne te fotki wrzucam
